Minusem vanlajfu, w wielu krajach w dalszym ciągu jest dla nas brak stałego adresu. Tym sposobem w wielu miejscach poznajemy ludzi, na dłużej, a to już plus vanlajfu, ktgromną wartoóry stanowi dla nas ość.
Dostaliśmy paczkę od @VascoElectronics i potrzebowaliśmy zaufanego adresu.
Tak poznaliśmy Kasię. Chcieliśmy się jej odwdzięczyć, gdyż procedura przekazania przesyłki z Polski, to mnóstwo czasu, dokumentów i wyjaśnień. Kasia, powiedziała, że w zamian chciałaby żebyśmy pojechali do himalajskiej wioski, wykopali wielki dół i opowiedzieli dzieciom o tym, że można żyć inaczej. Nie planowaliśmy Himalajów, mieliśmy jechać w dół Indii, a nie kopać dół w górach... Tak poznaliśmy @Devender Singh Negi inicjatora akcji, zarówno suszy w wiosce Pahaadi, jak i socjalizowania jej mieszkańców. Poznaliśmy zwyczaje lokalnej społeczności, ich problemy i spróbowaliśmy pyszności, jakie przygotowywał dla nas Devender. Przy okazji odwiedziliśmy przepiękne miejsce, w którym zaczyna się Ganges. Gdy wypełniliśmy misję i chcieliśmy wrócić do naszego planu wyprawy, Groszek nie odpalił...
Wyszukiwanie odpowiedzi..
