Mój pies zesrał się z podziwu jak to oglądał.
Odpowiedz
anonim34(*.*.172.34) 2014-08-11 15:12:28+2
Mój wuja kiedyś jeździł jako wolontariusz do ZOO, aby pomagać karmić zwierzęta, zmieniać im podłoże, myć itp. Pewnego dnia zorientował się, w trakcie karmienia na wybiegu dla tygrysów, że klatka (tam gdzie tygrysy znajdują się tylko w momencie wymieniania karmy i porządkowania ternu) jest otwarta. On był już na środku więc, nogi zrobiły mu się jak z waty, i ostrożnie spoglądał czy nigdzie w pobliżu nie ma żadnego z drapieżników (były 3). Jednak nic na to nie wskazywało więc ostrożnym krokiem ruszył w stronę wyjścia. Nagle w pewnym momencie usłyszał ryk, i szelest. Zesrał się więc przyśpieszył i głośno krzyczał. Okazało się, że koledzy zrobili mu żart a w tym samym czasie tygrysy były przewiezione na inne nowe stanowisko. Uraz na psychice mu został.
Odpowiedz
anonim238(*.*.107.238)2014-08-11 18:05:53+1
@anonim34: NO przejebana historia o mało co a sam bym się zesrał
Odpowiedz