pozwolę sobie wtrącić tutaj moją historię. Tydzień temu byłem nad Bałtykiem z grupą znajomych. Znajomy Jacek zaproponował wycieczkę na bananie, kiedy były naprawdę duże fale. Kilka osób się zgodziło, ja postanowiłem tego dnia odpuścić ze względów takich, iż pływam średnio, a tego dnia było dość niebezpiecznie. Gdy dotarliśmy na miejsce gdzie startował banan, wyczułem od sterownika alkohol. Zapytałem, czy aby na pewno jest zdolny prowadzić maszynę bo czuję od niego %. Odpowiedział, że nie mam się wpierdalać. Kiedy grupa znajomych weszła już na banana, Jacek który był na przodzie spojrzał na mnie i widziałem jak lecą mu łzy, krzyknąłem JACEK, JACEK! wtedy ten rzucił się do wody i przypłyną do mnie na brzeg, padliśmy sobie w ramiona, płakaliśmy przez 10minut. Jacek powiedział mi że miał wizje i zaraz wszyscy na tym bananie się wywrócą a pijany sterownik straci przytomność. Powiedziałem, że należy wezwać WOPR żeby ich asekurowali i zadzwonić po śmigłowiec. Nie minęło 15min banan wystartował, ja cały roztrzęsiony myślę tylko "niech wrócą cali i zdrowi" naglę widzę przez lornetkę jak banan się wywraca. Myślę, tam jest Jacek mój kumpel od namłodszych lat, to nie tak miało być, zaryczałem się i poszedłem po włoskiego loda. Po chwili jednak widzę jak wszyscy wracają na banana i płyną dalej. Wizja jacka okazała się fałszywym alarmem, natomiast wam proponuję ostrożność i rozwagę.
Odpowiedz
anonim220(*.*.130.220)2014-08-05 11:03:39+16
@anonim133: Jesteś mężczyzną i rzuciłeś się w ramiona kolegi aby razem płakać przez 15 min nad morzem z powodu banana? Nie żebym coś sugerował.
Odpowiedz
oh my god Ouhh majj gaaaaj!! Oh Ou Holi szjet! Tylko na tyle ich stać ._. A my mamy tyle pięknych odmian ,,kurw'' w naszym bogatym słownictwie... To nasz język powinien być głównym europejskim! Kto jest ZA łapka w górę!
Odpowiedz