Libacje alkoholowe, awantury, przemoc domowa i wieczny terror to przykra codzienność mieszkańców jednego z domów wielorodzinnych przy ulicy Młyńskiej 2 w Jaworznie.
Do naszej redakcji zadzwonił jeden z mieszkańców wspomnianego domu wielorodzinnego, który zmęczony jest wiecznymi aferami jednych z współlokatorów. Interweniowali już chyba wszędzie, ale pomocy uzyskać im się nie udało. Mieszkaniec dla bezpieczeństwa chciał pozostać anonimowy.
Według anonimowego mieszkańca libacje odbywają się niemalże codziennie, do tego dochodzą awantury i krzyki. Wszystko oczywiście pod wpływem alkoholu, a gdy sprawcy zamętu wytrzeźwieją, okazują sobie wielką miłość dodaje anonimowy rozmówca. Sprawa była zgłaszana tak administracji budynku, jak i dzielnicowemu, jednak nic to nie zmieniło.
TRAGEDIA CO SIĘ TAM DZIEJE MÓWI ANONIMOWY ROZMÓWCA
Kilka tygodni temu o wspomnianych lokatorach także było głośno w naszym mieście. Na jednym z jaworznickich fanpageów typu Spotted pojawił się wpis, w którym anonimowy mieszkaniec opisał, jak doszło do makabrycznego wręcz zdarzenia, podczas którego mężczyzna uderzał głową kobiety o poręcz klatki schodowej. Nasz anonimowy rozmówca opowiada, że wszyscy współlokatorzy wyszli na klatkę, aby powstrzymać mężczyznę przed eskalacją sytuacji, a krew kobiety była wszędzie. Ponoć agresywny mężczyzna nie ma prawa tytułu do mieszkania jak twierdzi nasz rozmówca jednak nie byliśmy wstanie tego sprawdzić.
Jaworznicka policja interweniowała pod wspomnianym adresem wielokrotnie, jednak nie może przekroczyć swoich kompetencji mówi w rozmowie z nami oficer prasowa sierżant sztabowy Justyna Wiszowaty i dodaje, że tak długo, jak nie ma oficjalnego zawiadomienia od osoby pokrzywdzonej, że dzieje jej się krzywda, tak długo policja więcej niż dotychczas zrobić nie może. Jeżeli jest zgłoszenie to jedziemy podjąć interwencję i w zależności od sytuacji na miejscu wykonujemy dane czynności mówi oficer prasowa.
Oprócz ciągłych imprez i przemocy domowej dochodzi także do zastraszania innych mieszkańców budynku. Ponoć trudny mieszkaniec miał grozić innym lokatorom, że ich pozabija, odkręcając gaz mówi nasz anonimowy rozmówca.
Mieszkańcy chcieliby po prostu spokoju. Dlatego apelują do służb wszelakich, aby sytuację jakoś rozwiązać, jest ona trudna. Mieszkańcy donoszą, że tak się żyć nie da, a codzienne libacje i wynikające z nich afery, to udręka. Potwierdzać ich słowa mogą interwencje policji, która przyznaje, że w budynku była już wielokrotnie i podejmowała działania.
Do tematu z pewnością powrócimy.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.