Madzia, chodź gdzieś pójdziemy i coś zjemy. - OK, a gdzie? - Może do restauracji z polskim jadłem? - Nieeee... - Na kebaba? - Wczoraj jadłam. - Pizza? - We wtorek? Absolutnie! - No to do chińczyka. - Nie lubię kurczaków. - Owoce morza? - A fe, śmierdzą... - Burger? - No wiesz?! Chcesz, żebym była gruba?! - To gdzie chcesz iść? - Hubert, wszystko jedno. Gdzie zaproponujesz, tam pójdziemy.
Odpowiedz
anonim201(*.*.194.201)2014-07-24 21:01:53+3
@NolaanX: W przeciwieństwie do ciebie, zabłysnął. ^^
Odpowiedz