anonim187(*.*.217.187) wysłano z m.cda.pl 2018-01-30 16:09:55+8
Biedna Graciela :( a gdzie ta miłość Adriana, tak ja kochal, wszystko by zrobił dla niej a teraz woli aurore. Gdyby tak kochal graciela to by nie potrafił pokochać innej.
Odpowiedz
anonim131(*.*.62.131)2018-01-31 19:38:19+5
@anonim187: aurolita to sirota olac ją. Gracielitta she's the best! ma charakter, jest konkret babka! a Esmeralda jak zwykle przesadza, dramatyzuje
Odpowiedz
anonim170(*.*.66.170)2018-03-05 11:54:05+3
@anonim187: anonim 187 gdybyś oglądał na bieżąco nie zadawałbyś zbędnych pytań...
Odpowiedz
anonim131(*.*.159.131) wysłano z m.cda.pl 2018-01-01 20:25:27+6
Gdyby Armando naprawde kochal Esmeralde nigdy by jej nie porzucil tylko dlatego ze byla wykorzystana (rzekomo) przez innego mezczyzne. Byla rzucona jak odpad innemu mezczyznie przez ojca, a maz tylko myslal o swoim urazonym ego i zostawil ja samotna ,z rospaczona i slepa, a teraz pierniczy o jakiejs milosci i ojcostwie. Znowu dal znac jego perfidny egoizm . Nagle prawda ,ktora uzyskal w jego mniemaniu daje mu prawo do ojcostwa i kobiety ktora niewyobrazalnie skrzywdzil. Gzil sie na oczach Esmeraldy z ta wielka kobyla i gzilby sie nadal gdyby nie wyznanie umierajacego rywala. Malawer byl odrazajaca postacia ale ja czcil jak bustwo , klamal bo kochal ja bardziej niz swoje zycie. Alvaro ja pokochal i nie mialo to zadnego znaczenia ze byla z innym mezczyzna, Tka jest wlasnie milosc, ze w milosci dajemy , czesto nie otrzymujac nic w zamian.
Odpowiedz
anonim100(*.*.174.100)2022-12-25 13:51:57+1
@anonim190: A więc tak... Piszesz że gdyby Jose Armando naprawdę kochał Esmeraldę nie porzuciłby jej z takiego powodu z jakiego ją porzucił i myślę że w dużej mierze należy się z tym zgodzić. Jednak dalej piszesz iż Malaver kochał Esmeraldę bardziej niż własne życie, co uważam za bzdurę. Bo gdyby ten naprawdę ją kochał to po pierwsze ona odzyskałaby wzrok jeszcze jako dziecko, po drugie nie szantażowałby ją dzieckiem w celu przejęcia nad nią kontroli. Tak więc ze strony Malavera to nie była miłość lecz obsesja i pożądanie.
Odpowiedz
Esmeralda chyba "trochę" przesadziła porównując metody działania Jose Armanda do Malavera. Zwłaszcza że najistotniejsze są w takich przypadkach intencje. Malaver miał w intencji podporządkować sobie Esmeraldę, mieć nad nią kontrolę; natomiast intencją Jose Armanda był kontakt z dzieckiem...
Odpowiedz
anonim182(*.*.101.182) 2019-12-12 11:22:020
Armando jest zalosny , coraz bardziej sie pograza. Rzuca takimi argumentami ze nie dotarlby do serca zadnej kobiety , nawet do najbardziej zakochanej
Odpowiedz
anonim235(*.*.98.235) 2019-12-09 08:55:100
chodzilo mi o Jose Rodolfa, syna Esmeralby, to jest sprostowanie do poprzedniego komentarza
Odpowiedz
anonim235(*.*.98.235) 2019-12-09 08:52:130
Jose Armanbo to dupek, teraz nagle , gdy poznal prawde, rosci sobie prawa do dziecka i bredzi o milosci. Bardzo mi sie podoba Alvaro, to dobry i prawy czlowiek, kiedys powiedzial do Esmeralby , ze nie przeszkadza mu kto jest ojcem Jose Armanda, wystarczy mu ze jest jej synem.
Odpowiedz