Wyruszam ze Szczawy - początek przy pijalni wód mineralnych. Następnie kieruję się na północ, jakieś 150m drogą główną - po drodze Delikatesy Centrum, gdzie można jeszcze zaopatrzyć się w co nie co, po czym skręcam w lewo w drogę leśną i w kierunku zachodnim pnę się do przysiółka Polany. Stąd niesamowity widok zapierający dech w piersiach. Następnie dalej na zachód na szczyt Wielkiego Wierchu 1016m. Po odpoczynku idę na południe na Kiczorę Kamienicką 1007m mijając dość urokliwą polanę Jeziorne.
Za Kiczorą na polanie rozlega się kolejny piękny widok. Tu też stoi wiata. Nieopodal maszt - nadajnik. Miejsce na ognisko jest. Tutaj się rozbijam. Kolacja i do namiotu. Noc dość zimna. Testowałem spanie w samych spodniach puchowych i sweterku - bez śpiwora. Trochę zmarzłem, ale przetrwałem.
Pobudka na wschód słońca, a o godz. 8:00 zrobiło się przyjemnie ciepło. Śniadanko i w drogę. Kieruję się nadal na południe do przełęczy ze skrzyżowaniem szlaków turystycznych. Nadal jak dotychczas podążam ścieżkami bez szlaków tym razem na wschód robiąc pomału pętlę, dopiero pod koniec przez chwilę dochodzę do szlaku czerwonego Gorc - Zasadne, po czym zaraz go opuszczam. Jestem w przysiółku Farony. Końcówka to już asfaltowa droga z czarnym szlakiem wprost z powrotem do Szczawy.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.