W weekend Wisła Kraków i Legia Warszawa miały szansę oddalić się od wizji spadku z Ekstraklasy. Obie drużyny miały wszystko, by poprawić swoją sytuację - mecze na własnym stadionie, rywali na nie najwyższym poziomie. A jednak ci rywale robili na boisku, co chcieli. Ani przez moment nie wydarzyło się w tych meczach nic, co byłoby poza kontrolą Stali Mielec i Warty Poznań. Dlaczego tak się działo?
#Futbolog #WisłaKraków #LegiaWarszawa
00:00 Tworzy się historia na lata
01:37 Wisła Kraków, czyli ministerstwo głupich kroków
03:00 Jak olewać obowiązki na przykładzie Stefana Savicia
03:39 Przyjechali do Krakowa i Warszawy robić, co im się podoba
05:11 Rozmawialiśmy o pucharach w Krakowie
08:24 Tak w wiosnę jeszcze nie wchodzili
12:36 Skład Legii niczego nie gwarantuje
15:31 Katastrofa dla przykładu
Facebook | https://facebook.com/GoalPl/
Twitter | https://twitter.com/goalpl
Instagram | @goal.poland
TikTok | @goal.pl
www.goal.pl
miniaturka fot. www.pressfocus.pl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.