Odkąd Czesław Michniewicz został selekcjonerem reprezentacji Polski, jego największym wrogiem w świecie mediów został Szymon Jadczak. Dziennikarz Wirtualnej Polski najpierw nie stronił od ryzykownych pytań na konferencji prasowej, później w swoich mediach społecznościowych wprost oskarżał Michniewicza o branie udziału w korupcji, aż wreszcie napisał artykuł będący syntezą 60 tysięcy stron sądowych aktów. Ten ostatni przelał czarę goryczy i sprawił, że Czesław Michniewicz skierował sprawę do sądu. Teoretycznie nie ma niczego złego w walce o swoje dobre imię, jeśli poczuł się niesłusznie oczerniony. W praktyce tym procesem wyrządzi sobie większą krzywdę, niż zrobiłby mu tekst Jadczaka. Dlaczego? O tym w najnowszym odcinku Futbologa.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
