Produkcja: USA, Nowa Zelandia
Gatunek: Horror
Premiera: 16 października 2007 (Światowa premiera)
Reżyseria: David Slade
Scenariusz: Stuart Beattie, Brian Nelson
...( Opis )...
Producent Sam Raimi (Spider-Man) oddaje w ręce widzów przerażający horror 30 Days of Night, rozgrywający się w odosobnionym mieście Barrow na Alasce, gdzie panują ekstremalnie złe warunki pogodowe typowe dla obszarów blisko koła poddbiegunowego. Dodatkowo miasto zostaje spowite jak co roku niesamowitymi ciemościami, które utrzymują się przez cały miesiąc... Kiedy większość mieszkańców zmierza na północ aby przeczekać zimę, nagle pojawiają się tajemniczy przybysze: krwiożercze wampiry, gotowe wykorzystać fakt nieprzerwanego mroku aby posilić się pozostałymi mieszkańcami miasta. Kiedy nadchodzi noc, Szeryf miasta Barrow, Eben (Josh Hartnett), jego żonaStella (Melissa George), i nieustannie kurcząca się grupa ocalałych muszą zrobić wszystką żeby przetrwać do pierwszego brzasku nad Barrow.
...( Obsada )...
Josh Hartnett .... Eben Oleson
Ben Foster .... Nieznajomy
Melissa George .... Stella Oleson
Danny Huston .... Marlow
Craig Hall .... Wilson Bulosan
Mark Boone Junior .... Beau Brower
Nathaniel Lees .... Carter Davies
Andrew Stehlin .... Arvin
Fabuła nudna jak flaki z olejem, brutalny i krwawy niemal od samego początku aż do końca, w zasadzie nie ma tu nic ciekawego na czym możnaby oko zawiesić, jedna monotonna rąbanka, zero budowania napięcia, widz nie ma szans na to żeby poczuć niepokój bo dzikie wrzaski ciągną się przez cały film. W moim odczuciu jest to prosty film dla prostych ludzi, których rajcuje brutalność. Ostatnie 60 minut przewijałam do przodu w nadziei, że coś w końcu mnie zaskoczy i tak się stało - zaskoczyły mnie napisy końcowe ku mojej ogromnej uldze :)
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
