Film opowiada historię nawiedzonego domu, w którym przed laty mąż zamordował żonę (Kayako Saeki). Natomiast jej sześcioletniego syna (naocznego świadka tragedii) nigdy nie odnaleziono. Jednakże śmierć Kayako sprawiła że na miejscu zbrodni zrodziła się klątwa która objawia się w dwóch postaciach ducha zamordowanej albo jej synka Toshio. Klątwa ta zabija każdego kto przekroczy próg domu. Do tej właśnie posiadłości weszła Nishina Rika – wolontariuszka. Po tym wydarzeniu zaczęli ginąć członkowie jej rodziny.
anonim51(*.*.176.51) wysłano z m.cda.pl 2014-07-05 23:17:36+25
Średni "horrorek".Film jest niezwykle nudny. Film co prawda miał swoje momenty lecz było ich stanowczo zamało. Aktorzy grający w filmie, to kompletne "pustaki" zamiast uciekać, się przewracają i leżą sobie, bo są za ciężcy żeby wstać. Okropny zament z bohaterami, nie wiedziałem, kto jest kto. Pomysł na film był niezły, acz kolwiek wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Moja ocena to 6/10.
Odpowiedz
@anonim51: Zapewne nie oglądasz Japońskich filmów. Każdy kto interesuje się tym krajem i tego typu filmami, jest w stanie rozróżnić bohaterów. Moim zdaniem Japońskie/Koreańskie horrory to jedne z najlepszych filmów grozy, zawsze trzymają w napięciu i są nieprzewidywalne. Nie ma co się nawzajem obrażać, każdy ma inny gust, a o gustach się nie dyskutuje ;) Moim zdaniem Ju-on to naprawdę dobry film.
Odpowiedz
Pamiętam gdy na wakacjach, w środku nocy z ziomami odpaliliśmy ten film na wieży (w sensie dźwięk leciał przez duży głośnik naprzeciwko nas), gdy były jumpscare'y to jak domino jeden po drugim spadaliśmy z krzykiem z foteli xD polecam, osobliwe doświadczenie, ale nie jak macie słabe nerwy i serca. Dlatego polecam, z sentymentu bo mimo że horror jako taki średni, to ma ten fajny, Japoński upiorny klimat. Takich filmów wychodziło tam wtedy setki (dziewczynka w białej sukni + długie włosy albo chłopiec topielec), ale ten jakoś tam się wyróżnia. Jesli ktoś tu trafił i nie wie czy oglądać, to polecanko.
Odpowiedz
To przykre, że dzieciom film się nie podoba, bo naoglądały się wyzutych z emocji hamburgerykańskich straszaków i nie potrafią docenić dobrego horroru...
Odpowiedz
Śmiało można stwierdzić, że na tym filmie bazują trzy części "the Grudge". Jak ktoś wcześniej je oglądał, to zauważy IDEALNIE ODWZOROWANE sceny z tego filmu.
Odpowiedz
anonim9(*.*.134.9) wysłano z m.cda.pl 2016-02-13 15:48:35+2
Wyszukiwanie odpowiedzi..
