Jako że nie ma mnie od półtorej godziny obecnie w domu, świąteczny odcinek Łapu Capu zgrałem na telefonie, za pośrednictwem tego samego streama, co m.in. w ubiegłym tygodniu (i stąd jednosekundowe opóźnienie obrazu, za co najmocniej przepraszam, ale już jutro odcinki powinny wrócić z wersji zgrywanej na laptopie).
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.