Tzw. "Biblia Tysiąclecia" jest chyba najbardziej zakłamanym przekładem. Zapewne stąd jej nazwa. :)Posiadam 27 różnych wydań i nie ma dwóch o jednakowym przekładzie. Wydanie, którym tak zachwycają się polscy katolicy jest tendencyjnie tłumaczona w ważnych fragmentach, tak, aby pasowało do głoszonej chwały obowiązującej we współczesnym kościele katolickim. Przecież "znak krzyża" jest uświęcony i nie można go modyfikować... a wystarczy sprawdzić jak wglądał "krzyż rzymski" 2000 lat temu (taki prosty przykład na początek i idzie się rąbać droga krzyżowa :)).
Odpowiedz