Dzisiejszy bohater przywędrował do mnie razem z żoną i jej zakupami :)
Kasjer nie zauważył jednego z klipsów na kurtce, bramki nie zadziałały no i w domu znalazło się to cacko :)
Niby nic wielkiego, ale usunięcie tego ustrojstwa siłowo niesie ze sobą spore ryzyko uszkodzenia materiału, w które jest wpięte.
Na filmie pokazuję jak można spróbować pozbyć się tego elementu finezyjnie i bez ryzyka jakichkolwiek zniszczeń.
Mam nadzieje, że ktoś doceni miniaturkę.. o ile coś na niej widać :) - jest w 100% autorska :):):)... no i.. a... już nie paplam..
Oceniajcie, komentujcie - a przede wszystkim, miłego oglądania!
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.