Baka należy do tych aktorów (obok Zamachowskiego, Kiepskiego, Zborowskiego i kilku innych), którzy potrafią zepsuć każdy, nawet najlepszy film. Oczywiście w tym przypadku nie miał już czego psuć, bo film i tak jest beznadziejny. Twórcy naoglądali się współczesnych ekranizacji szekspirowskich dzieł, kręconych w nowoczesnych miastach Ameryki (Othello, McBeth, Romeo i Julia etc.) i usiłowali zrobić to samo z polską klasyką. Tyle, że budżet nie ten a i aktorów nie mamy takich jak w Ameryce. Nawet inżynierów dźwięku nie mamy i dlatego trudno zrozumieć, co bełkoczą w tym filmie te aktorzyny ze spalonego teatru. Mam więc apel do polskich filmowców- do wideł chamy i trzymać się z dala od polskiej klasyki!
Odpowiedz