Horror Masakrator to nie taki zwykły bieg z przeszkodami, to bieg dla prawdziwych biegowych wyjadaczy, tych małych i dużych. W sobotę 29 października wczesnym popołudniem rozegrano na Gródku Horror Masakrator Kids. Był to bieg na dystansie 1 kilometra z 9 przeszkodami.
Milusińscy startowali w dwóch kategoriach Open i Elita. W grupie Open pobiegło ok. 40 małych zawodników, w grupie Elita zawodników było 75. W kategorii Open za niepokonanie przeszkody należało wykonać pajacyki, natomiast w kategorii Elita na pokonanie przeszkody biegacze mieli dwie próby. Do najtrudniejszych przeszkód zaliczono tzw. kołkownicę i toroz.
Jak powiedział nam Aleks, drugi raz biegnący w Masakratorze, przeszkody ułatwiają mu życie - trochę zabrzmiało to dziwnie, ale zaraz uzasadnił czyli przygotowują go do innych biegów. Zaskoczyła nas dziesięcioletnia Emilia, na Masakratorze po raz...szósty, prawdziwa to wyjadaczka. Jak stwierdziła, będzie dobrze, może będzie pudło, wprawdzie przeszkody trochę są trudne, ale jest fajnie podsumowała. Ośmioletnia Lena pobiegła w kategorii Open, w tym biegu startowała po raz pierwszy, na pytanie czego się spodziewa, odparła bez zastanowienia, że jakichś potworów i masz babo placek, ale to przecież Horror Maskrator, tu wszystko może się wydarzyć.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.