Rok 2022 jest między innymi Rokiem Botaniki. Mija bowiem 100 lat od założenia Polskiego Towarzystwa Botanicznego. Będąc jego członkiem, pozwolę sobie w tym roku przybliżyć więcej gatunków takich naszych zielonych sąsiadów.
W siedemdziesiątym szóstym epizodzie poznamy lniczkę małą Chaenorhinum minus z rodziny babkowatych. Kiedyśmy się spotkali dość dawno temu nasza bohaterka, nosiła nazwę lnica mała Linaria minor i należała do rodziny trędownikowatych Scrophulariaceae.
Z tym gatunkiem w zasięgu naszych mediów spotykam się dość rzadko. Rośliny pokazywane w tym filmie spotkałem na poboczu remontowanej linii kolejowej w okolicy ulicy Krakowskiej w Chrzanowie.
Zasadniczo z natury występuje w Europie, Ameryce Północnej oraz w Azji. I jak to z wieloma gatunkami bywa, zawleczono ją nawet na antypody.
Generalnie jest jednorocznym drobiazgiem. Aby podziwiać jej delikatną urodę, należy bardzo zniżyć się do jej poziomu. Więcej uroczych fragmentów dostrzeżemy dopiero w makrofotografii. Szczególną uwagę należy zwrócić na grzbieciste, biało różowe lub biało fioletowe kwiaty opatrzone ostrogą.
Pierwotnie zajmowała kamieńce nadrzeczne, skały, piargi, żwirowiska. Kamieniste pobocza linii kolejowych oraz szczeliny murów to dla niej siedliska zastępcze.
Wybierając ten gatunek, miałem nadzieję znaleźć coś, co jest nam raczej niepotrzebne. Jedno jest pewne. To roślina trująca.
I na zakończenie nieco zmodyfikowana tradycyjna mantra. Co do reszty szukajcie, a znajdziecie. Lniczka mała jest naszym zielonym sąsiadem, chwilowo bezużytecznym, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby wiedzieć, jak się nazywa i gdzie pomieszkuje. A poza tym, kto wie, może jednak okaże się kiedyś do czegoś pomocna. A może badania w tym kierunku już trwają.
Piotr Grzegorzek
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl #rokbotaniki
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.