August Kowalczyk zawsze grał SKURWIELI, ale on tyle doświadczył przeżyć wojennych, że tylko współczuć. Kiedyś czytałem wywiad z panem Augustem, który przyznał wtedy że chciał wyobrazić sobie jak to jest być złym i był ciekawy tych zjawisk. Ale aktorem był naprawdę znakomitym. Tu grały same ikony, legendy.
Odpowiedz