"Ta jasne". Hahaha, w końcu ktoś najlepiej i najkrócej ocenił Bartosiaka. To, że koleś używa naukowego języka, zacznie gadać z flegmą na zasadzie " no przecież to jest takie proste", przy czym rozwali się na fotelu, a potem odkręci kota ogonem za zasadzie "przecież ja to przewidziałem", nie świadczy, że jest geopolitykiem. Ogólnie facet zagrzewa Polaków do otwartego konfliktu od kilku lat, w przypadku wojny, pierwsze co zrobi t kupi bilet do NY.
Odpowiedz