Alma i Franco się zaręczyli, yay! Pardo przyjechał do EWS. Lupita wreszcie zaczęła szanować samą siebie. Roberta przytuliła się do Diego. Mia poleciała do pokoju bez Miguela. Zdecydowanie powinien był pójść z nią, albo jeszcze lepiej - za nią, powinien sam tam iść po rzeczy Mii i bilety. Well. All hell broke loose. No dobra, rozumiem, że to nie łatwe dowiedzieć się, że facet, którego się uważało za swojego ojca, nie jest nim, do tego jeszcze ktoś inny jest tym ojcem i w ogóle. Ale kurcze, no nie wyobrażam sobie siebie na jej miejscu. Przecież ona miała zawsze gdzieś Pardo, więc chyba jednak nie było jej wszystko jedno i w głębi duszy zawsze pragnęła mieć kochającego tatę, który by przy niej był.
Odpowiedz
anonim138(*.*.0.138) 2019-09-08 12:34:49+7
Alma i Franco zaręczyli się - nareszcie. Roberta w szoku ale i tak nie lubiła Pardo. Matka nie wie z kim się przespała - każdemu wskakiwała do łóżka?! Roberta zachowuje sie jak na początku I temporady. Lupita dobra decyzja - zajęcie się sobą wreszcie kiedy większość ludzi nie docenia co dla nich robisz. Alma powiedz Robercie prawdę o tym kto jest jej ojcem. Miquel masz przerąbane. Odpowiedz