Gdyby jechał wolniej nic by nie było! Ja nigdy nie jeżdżę w terenie zabudownaym więcej niż 30 km/h i nie miałem nigdy wypadku!
Odpowiedz
anonim69(*.*.213.69)2014-02-27 11:33:53+4
@anonim8: na ch*j wolniej w zabudowanym masz do 50km/h a ten kretyn wybiegl mu za auta co kompletnie bylo nie do unikniecia
Odpowiedz
anonim30(*.*.38.30)2014-02-27 14:52:08+1
@anonim130: Dostosowanie prędkości do panujących warunków tyczy się tylko ruchu drogowego kretynie, czyli np. w przypadku stłuczki z innym samochodem. Tu jest ewidentne wtargnięcie na drogę, koleś nawet gdyby jechał 150km/h przy ograniczeniu do 50 nie ponosi za to winy, a jedyne co by dostał to mandat za przekroczenie prędkości, winny zdarzenia jest tylko ten nieodpowiedzialny dzieciak.
Odpowiedz
Masz racje w 100 % 38.30 , a ty 239,8 może i nie miałeś wypadku, ale ktoś przez taką właśnie twoją jazdę mógł mieć. Mnie samego szlag trafia jak jadę przez Wrocław gdzie jest 50-70 ograniczenie, a nagle przede mną pojawia się furacz co 30 za żadną cholerę nie przekroczy.
Odpowiedz