plank -- z ang. deska, a deski są zazwyczaj... płaskie ;)
ćwiczenie jest źle wykonane -- tyłek za wysoko, powinien być w jednej linii z resztą ciała -- poza tym jest to najprostsza i zarazem najłatwiejsza wersja, dla bardziej ambitnych: łokcie dalej do przodu na wysokość szyi, brody, nosa lub czoła! to ostatnie to jest dopiero hardcore, tu (jak się Pani uda oczywiście i wytrzyma odpowiednio długo) pozna Pani dosadnie(!) znaczenie jednostki czasu "minuta" :D
Odpowiedz