Pomiędzy reprezentacyjnymi budynkami Gwarectwa Jaworznickiego a Szkołą Podstawową nr 1, znajduje się niewielka przestrzeń zielona; jej część to siłownia pod chmurką oraz plac zabaw dla dzieci, natomiast reszta to teren niezagospodarowany, noszący w sobie ślady ruin, dewastacji i zaniedbania. Czy jednak zawsze tak było? I co takiego kryło się w tym miejscu w przeszłości, że do dnia dzisiejszego miejsce to przez wielu jaworznian wspominane jest z sentymentem? I co wreszcie ma ono wspólnego z Henrykiem Jordanem, polskim lekarzem i społecznikiem? O szczegółach jak co tydzień, historyk Jarosław Sawiak.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
