Marchui jest taka głupia że aż żal. Każdy by się połapał że z tą Anną Julią jest coś nie tak i trzeba się jej strzec. Nawet nie musi widzieć żeby to zobaczyć.Osoby przy których czuje się cały czas źle i odbierają radość życia są toksyczne i trzeba trzymać się z daleka. A ta wredota jest wyjątkowo niebezpieczna i przy niej nieraz zycie MCH było zagrozone chocby ten upadek ze schodów.Czy tak ciężko się domysleć że coś tu nie gra i tych przypadków jest za duzo.
Odpowiedz
J. Miguelu, jesteś w trudnej sytuacji, bo nie możesz bezpośrednio rozmawiać z Marichuy, ze względu na jej ojca, ale masz sprzymierzeńców w tym domu i z nimi rozmawiaj...od nich dowiedz się jaka jest prawda...
Odpowiedz