Wstrętne filmidło na poziomie "Trudnych spraw" plus wulgarny język. Jedyną zaletą - o ile można to tak w ogóle nazwać - jest pokazanie po raz n-ty całkowitej demoralizacji i zdegenerowania polskiej policji oraz degrengolady jaka panuje w tej firmie. W zasadzie to jest grupa przestępcza o przemocowym i zbrojnym charakterze różniąca się od innych gangów, mafii i karteli wyłącznie tym, że posiada państwową legitymizację do swoich brutalnych i krzywdzących działań. Cóż, pan Vega to wyjątkowo marny reżyser (pato-reżyser adresujący swój prostacki przekaz do pato-widza), ale polską policję sportretował dość wiernie w tych swoich filmidłach. Straszne to, przerażające i śmieszne zarazem. Niestety, w takiej rzeczywistości, w takim państwie prawa i sprawiedliwości żyjemy. Szczęśliwi ci, którzy mając dobre wykształcenie i deficytowy zawód poszukiwany na rynku pracy oraz biegłą znajomość języków mogą wyjechać z tego kurwist@nu zwanego dla niepoznaki Polską na zachód, do bardziej oświeconych i cywilizowanych krain. Odpowiedz

Tę Kożuchowską nie można w ogóle zrozumieć. Odpowiedz