Czarny telefon - nowy zwiastun. W kinach od 24 czerwca

Mnie już wystarcza, że ta bajka jest od twórców SINISTER, czyli tak na prawdę o niczym. SINISTERA wypożyczyłem tylko raz, włączyłem i wyłączyłem po kwadransie. Drugi raz tego samego błędu nie powtórzę. Szkoda mi kasy. Ale kasa, rzecz nabyta. A kto mi zwróci czas, jaki miałbym spędzić, oglądając ten (pożal się Boże) "film"? Kolejny gniot, który tak jak szybko się pojawi w kinie, równie szybko zniknie. Mimo, że zawsze powtarzam, że żeby skrytykować film, trzeba go najpierw obejrzeć, to w tym przypadku zmuszony jestem odstąpić od tej reguły i spuścić twórczość SINISTERA w najbliższej toalecie publicznej, bo do swojej bym tego nie wrzucił. Odpowiedz