Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Żyjemy w czasach informacyjnego terroru, który wymusza na ludziach określone poglądy i zachowania. Każdy, kto nie wpisuje się w ogólnoprzyjętą narrację jest w najlepszym wypadku uciszany, a w najgorszym traci wszystko, łącznie z życiem.
W czasach PRLu całą Polską wstrząsnęła śmierć młodego księdza Jerzego Popiełuszki, który ośmielił się przeciwstawić władzy. Nikt nie miał wątpliwości, że za jego zabójstwem stała służba bezpieczeństwa działając na podstawie rozkazów ówczesnej władzy. Takie właśnie zbrodnie opatrzyły PRL etykietą brutalnego reżimu, który nie miał nic wspólnego z demokracją. W końcu jednak przyszła transformacja ustrojowa, gdzie wszelkie przypadki śmierci działaczy opozycji uznawano za efekt grasowania służb byłego systemu. Lata jednak mijały, a niewygodni ludzie dalej ginęli. Okazało się, że bez względu na okoliczności naszego życia ci, którzy realnie sprawują nad nami władzę nie cierpią, kiedy odsłania się ich karty.
Czasem wystarczy zająć się niewygodnymi faktami, jak to miało miejsce w przypadku doktora historii Dariusza Ratajczaka, którego najpierw zaszczuto i doprowadzono do skrajnej biedy, a następnie ktoś prawdopodobnie dopomógł mu w samobójstwie. Innym razem jedynie znajomość niebezpiecznych faktów, może być bardzo niebezpieczna. Do dziś nie wiadomo kto pomógł odejść z naszego świata byłemu generałowi Petelickiemu. Zaś niemal pewne jest to, ze ludzie, którzy znają system i kompromitujące go fakty, źle skończą. Tu wystarczy wspomnieć o byłym wicepremierze, Andrzeju Lepperze, którego absurdalnej śmierci do dziś nie wyjaśniono, choć minęło ponad 10 lat. Tyle też czasu upłynęło od zagadkowych zgonów ludzi, którzy mogli coś wiedzieć o katastrofie rządowego Tupolewa pod Smoleńskiem, o samych ofiarach 10 kwietnia 2010 r. nawet nie wspominając.
Skoro więc w czasach prosperity i demokracji giną ludzie zasiadający na najwyższych szczeblach w państwie, to co dopiero musi czuć przeciętny Polak, który nawet przypadkiem wejdzie w posiadanie niebezpiecznej wiedzy, nie posiadając żadnej protekcji ze strony środowisk politycznych czy służb? Co czują ludzie, którzy w czasach głęboko zdestabilizowanych, targanych lockdownami, wojnami, kryzysami i szaleństwem płynącym z telewizorów oraz radia widzą, że coś ewidentnie nie gra, że już dawno zeszliśmy z drogi normalności na rzecz absurdów ciemnej, ślepej alejki, w której nawet najtwardsi wymiękają. Jak w takim świecie żyć i funkcjonować? Czy pozostać sobą, czy dać się porwać tym szaleńczym nurtom? Czy zabrać głos, czy na wszelki wypadek milczeć? Czy zrobić krok, czy stać i się temu wszystkiemu przyglądać?
To dylematy, z którymi codziennie mierzy się wielu Polaków i o tym dziś w programie z cyklu Dokąd Zmierzamy Piotr Korczarowski będzie rozmawiał z Piotrem Szlachtowiczem, dziennikarzem telewizji wRealu24.
---------------------------------------------[wsparcie programu]---------------------------------------------
Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv
PayPal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd_s-xclick&hosted_button_idVNND3Q7EZBSD6&sourceurl
Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie
Polecamy również zapoznać się z misją naszej fundacji, czyli Inicjatywy #PrzeciwCenzurze
http://emisja.tv/programy/inicjatywa-przeciw-cenzurze/
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.