NIe zapominajmy o P-1500... który ważył 500 ton więcej.
Poza tym taki "krążownik" w praktyce by był wrażliwy na ostrzał artylerii i lotnictwa. Działa p-lot by nie wiele pomogły...
Jego głownym działem [P-1500] było 80cm Kanone (E), którego pocisk stanowił 1/3 - 1/4 masy czołgu T-34, czyli około 5-8 ton. Takie trafienie w czołg by pewnie wgniotło pojazd w ściółkę lub niżej ;
Odpowiedz
anonim135(*.*.39.135) 2014-04-22 15:49:37+1
tak na poważnie to Adolf miał manie budowania wielkich rzeczy. Zadać sobie trzeba jednak pytanie czy taki gigant miałby racje bytu? Samego na pole walki by go nie wysłali bo wystarczył by jeden piechur z ładunkiem kumulacyjnym i gąski nie ma. A poza tym jak go transportować. Problemy były już z moździerzami Karl.
Odpowiedz
Maus to był tylko prototym wyprodukowali 2 z czego 1 nie mial wiezy:P. Moim zdaniem taki czolg to fail wystarczy pare samolocikow spuszcza bombki i nie ma
Odpowiedz
anonim116(*.*.34.116)2013-04-24 23:30:11+2
@anonim45: zresztą pisze że ma on aż osiem działek przeciwlotniczych by raczej do niego nie dolecieli chyba że cała flota by leciała
Odpowiedz
@anonim45: Wydaje mi się, ze tylko częściowo masz racje. Należy pamiętać, że zwłaszcza w początkowych etapach wojny 3 rzesza dominowała w powietrzu więc i zagrożenie nie było aż tak poważne.
Natomiast w starciu naziemnym tego typu jednostki za sprawą przewagi ogniowej samej wielkości budziłyby postrach i chyba z takim właśnie zamysłem były projektowane.
Odpowiedz