Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Mawiają, że prawica w Polsce mnoży się przez podział, ale to nie do końca prawda, bowiem wielu rozłamowców kuszonych wizją samodzielnego sprawowania władzy we własnym ugrupowaniu, opuściło stabilne struktury partyjne i skończyło w kompletnym niebycie. Temat ten szczególnie bliski jest kolegom politycznym Janusza Korwin-Mikke, którzy średnio co 2-3 lata przeżywają zaskoczenie wypowiedziami prezesa i decydują się spektakularnie odejść. Bywa i tak, że działacze najpopularniejszej wolnościowej partii w Polsce zakładają, iż ich pozycja jest na tyle silna, że mogą pozbyć się wreszcie legendarnego polityka ze swoich szeregów i przejąć ster władzy. Jaka by jednak nie była motywacja towarzysząca podziałom liberalnej prawicy, efekt zawsze był ten sam buntownicy kończyli z poparciem graniczącym z błędem statystycznym, a prezes Korwin-Mikke wracał do łask swoich wyborców.
Ostatnie wypowiedzi posła Janusza Korwin-Mike przyniosły nowy pretekst do podziału i oto mamy trzech nowych pretendentów , którzy chcą rzucić wyzwanie partii zarządzanej przez JKM. Nie znamy jeszcze nazwy nowej partii, jaką chcą założyć posłowie Dziambor, Kulesza i Sośnierz, ale we trójkę są zgodni co do tego, że miarka się przebrała i trzeba dać wyborcom alternatywę. Wiele wskazuje jednak na to, że działanie posłów podyktowane jest marketingiem politycznym, a nie czystym koniunkturalizmem, ponieważ każda ze stron zdaje sobie sprawę, iż poselskie mandaty leżą jedynie w zasięgu Konfederacji, do której na ten moment działacze liberalnej prawicy po prostu muszą przynależeć, jeśli myślą o karierze politycznej. Czy jednak ten swoisty bunt na pokładzie oznacza, że w następnych wyborach znikną z list wyborczych nazwiska trójki separatystów? A może to Janusz Korwin-Mikke uda się wreszcie na zasłużoną emeryturę?
O tym już dziś w programie Piotra Korczarowskiego, który tym razem do odcinka z cyklu Dokąd Zmierzamy zaprosił posła na Sejm RP Artura Dziambora.
Poseł Artur Dziambor chciał mieć swoją partię i znalazł powód. Niestety także, nie jest oświeconym umysłem w kwestiach sytuacji politycznych, jest też populistom.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
