Pan kiedyś stanął nad brzegiem, Szukał ludzi gotowych pójść za Nim; By łowić serca Słów Bożych prawdą. Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś, Twoje usta dziś wyrzekły me imię. Swoją barkę pozostawiam na brzegu, Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.
Jestem ubogim człowiekiem, Moim skarbem są ręce gotowe Do pracy z Tobą I czyste serce.
Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś, Twoje usta dziś wyrzekły me imię. Swoją barkę pozostawiam na brzegu, Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.
Ty, potrzebujesz mych dłoni, Mego serca młodego zapałem Mych kropli potu I samotności.
Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś, Twoje usta dziś wyrzekły me imię. Swoją barkę pozostawiam na brzegu, Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.
Dziś wypłyniemy już razem Łowić serca na morzach dusz ludzkich Twej prawdy siecią I słowem życia.
Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś, Twoje usta dziś wyrzekły me imię. Swoją barkę pozostawiam na brzegu, Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów
Odpowiedz
anonim133(*.*.106.133) 2020-11-09 14:12:06+7
pogchamp film , pozdrawiam z e-lekcji religii
Odpowiedz
anonim52(*.*.234.52)2020-11-25 14:23:35+3
@anonim64: Ale to pani z religii kazała oglądać ...
Odpowiedz
anonim108(*.*.213.108)2020-11-12 08:27:17+3
@anonim133: Pog Też pozdrawiam z e-lekcji religii
Odpowiedz