CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych.
W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż zwykle.
W opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz!
Dawid Siwek jaworznicki zawodnik walczący w formule MMA stoczył swoją debiutancką walkę podczas gali SILESIAN MMA 5, która odbyła się 12 lutego w Mysłowicach.
Nasz jaworznicki zawodnik, który na co dzień reprezentuje Rio Grappling Club Jaworzno, stoczył swoja debiutancką walkę podczas gali SILESIAN MMA w Mysłowicach. Widownia była pełna fanów, a gala zorganizowana z rozmachem i pełnym profesjonalizmem. Dawid Siwek wydawał się niezwykle opanowany, gdy pytaliśmy go o jego samopoczucie tuż przed jego pierwszą walką.
JUŻ TERAZ CZEKAMY TYLKO NA WEJŚCIE - MÓWIŁ PRZED WALKĄ DAWID SIWEK
Dawid stanął naprzeciwko bardziej doświadczonego rywala, który walczył także na wcześniejszych galach SILESIAN MMA, Arkadiusza Rekina Gąsiorkiewicza. Walka była pełna zaangażowania tak po jednej, jak i drugiej stronie. Pierwsza runda była tą, w której Dawid najbardziej dominował. Zważywszy na swoje warunki fizyczne, szybko przycisnął rywala do siatki i próbował sprowadzić walkę do parteru. Rekin umiejętnie jednak bronił się przed próbami obalenia przez Dawida. Drugą bronią naszego zawodnika były silne prawe sierpowe, które co raz wyprowadzał w kierunku rywala, jeden z takich ciosów idealnie trafił w głowę Arkadiusza Gąsiorkiewicza, który padł na deski, Dawid szybko do niego doskoczył, aby walkę skończyć, jednakże jego przeciwnika uratował gong kończący pierwszą rundę.
Runda druga była bardzo wyrównana, obydwaj zawodnicy zdecydowali się na walkę w stójce, co mocno premiowało zawodnika z Rybnika. Po kilku seriach wyprowadzonych przez jednego oraz drugiego zawodnika było widać zmęczenie na ich twarzach, szczególnie na twarzy Dawida. Runda trzecia zaważyła o wyniku, Arkadiusz Gąsiorkiewicz zachował więcej siły i celniej trafiał naszego zawodnika, wielokrotnie wyprowadzając ciosy i kopnięcia nie tylko w głowę, ale i korpus Dawida, któremu po każdym przyjętym ciosie brakowało coraz bardziej tchu. W pewnym momencie Rekin przykuł Dawida do siatki i wyprowadził serie celny, mocnych ciosów, po których wydawało się, że nasz zawodnik padnie na deski. Nic jednak bardziej mylnego, Dawid pokazał niesamowity charakter oraz wole walki i wytrzymał te nawałnice ciosów. Kilka razy skontrował także prawym sierpowym, jednakże ciosy pomimo celności nie miały już takiej siły jak na początku walki i nie powaliły Rekina. Walkę na punkty wygrał jednak Arkadiusz Rekin Gąsiorkiewicz.
Po walce Dawid żałował, że taką, a nie inną podjęli sędziowie decyzję. Uważa, że dwie pierwsze rundy były na jego korzyść i powinno dojść, chociaż do dogrywki, ale przyznaje, że w trzeciej rundzie brakło mu zdrowia. Liczy jednak na to, że po tak widowiskowej walce, będzie mógł jeszcze raz wejść do oktagonu federacji SILESIAN MMA i tym razem odnieść sukces.
Gdyby mógł tę walkę odbyć jeszcze raz, to nie zmieniłby obranej taktyki. Na pewno chciałby się móc dłużej przygotowywać niż tylko 3 tygodnie. Pomimo to podjęcie decyzji o starciu z Rekinem uważa za dobrą, podczas jej podejmowania nie kalkulowali, tylko brali, co organizatorzy mu zaproponowali.
W PIERWSZEJ RUNDZIE GO ODŁĄCZYŁEM, BRAKŁO CZASU NA SKOŃCZENIE - MÓWI PO WALCE DAWID
Dawid stoczył dobrą, widowiskową walkę, po której jednak musiał uznać wyższość bardziej doświadczonego rywala. Nie składa jednak broni i oświadcza, że to nie koniec. Trenerzy są zgodni, że jak na tak krótki okres przygotowań zaprezentował się bardzo dobrze i kwestią czasu jest, jak Dawid stanie się ringową bestią.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.