Do silnego wstrząsu doszło 7 lutego w KWK Mysłowice-Wesoła o godz. 20.34 na poziomie 665 metrów. W wyniku wstrząsu zostało uwięzionych pod ziemią trzech górników. Przeprowadzono akcję ratowniczą, w której brali udział ratownicy z mysłowickiej kopalni, z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu i Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Jaworznie. Działania zakończono sukcesem.
Wszyscy trzej górnicy żyją, jeden z nich jest już po operacji. O szczegółach akcji opowiada sam Rzecznik Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego Pan Robert Wnorowski.
Zgłoszenie CSRG w Bytomiu otrzymało o 21:20. Ratownicy odrzucili dwie trasy, którymi planowano dotrzeć do mężczyzn. Zdecydowano się na trzecią alternatywną trasę. Do uwięzionych pod ziemią trzech mężczyzn ratownicy dotarli ok. 23:30. W pierwszej kolejności udzielono górnikom pomocy i kilka minut po północy przetransportowano ich na powierzchnię. Akcję ratowniczą zakończono w nocy ok. 01:18.
JAK PODKREŚLA PAN ROBERT WNOROWSKI Z CSRG, RATOWNICY W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI MUSZĄ ZADBAĆ O WŁASNE BEZPIECZEŃSTWO.
Wszyscy trzej poszkodowani byli przytomni. Jednego z górników przetransportowano do szpitala w Katowicach Ochojcu. Dwóch pozostałych górników przewieziono do Szpitala św. Barbary w Sosnowcu.
Wstrząs był odczuwalny w wielu miejscowościach w tym również w Jaworznie. Zapytaliśmy mieszkańców naszego miasta co myślą o pracy górników.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.