+ Napisz wiadomość
201411 odsłon wideo
Dołączył(a): 2020-03-04
Foldery
I po zimie, przynajmniej tak się wydaje. Niestety topniejące śniegi odsłoniły cały miejski bałagan. Przykładnie za jego posprzątanie zabrano się z rana w niedzielę 28 lutego.

Tym razem grupa Plogging Jaworzno zmierzyła się zaśmieconym laskiem na Leopoldzie. Dla grupy była to już ponad 20 akcja sprzątania.

Sprzątamy po to by było czysto i miło. To oczywiste. Dlaczego więc śmiecimy w miejscach publicznych i dlaczego trudno nad tym zjawiskiem zapanować?.

Dobrze, że ktoś za sprzątnie terenów publicznych się zabiera, można jednak sądzić, że ten obowiązek powinien pomimo wszystko spoczywać na właścicielu gruntu.

Rozwiązaniem tego śmieciowego problemu mogłoby być zwiększenie ilości koszy w miejscach publicznych, oczywista zakładając, że wszyscy dotychczas zaśmiecający te tereny wykażą minimum dobrej woli by z koszy korzystać.

Można postraszyć śmiecących miejskim monitoringiem, ale koszty jego montażu mogłyby być niewspółmierne wysokie do np. zatrudnienia dodatkowych osób do sprzątania terenów miejskich. Natomiast właścicieli zaśmieconych prywatnych posesji należałoby przykładnie karać. Zdaje się, że innych rozwiązań nie ma.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl03:08 26 03:08Leopold posprzątany na sportowo 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Rok 2023 jest kolejną okazją do świętowania. Otóż dziesięć lat temu, znaczy się w 2013 roku, otrzymałem jako członek Polskiego Towarzystwa Botanicznego branżowy medal im. Bolesława Hryniewieckiego za popularyzację botaniki. To znakomity powód, aby zgodnie z zapowiedzią na zakończenie cyklu Sto filmów na stulecie Polskiego Towarzystwa Botanicznego kontynuować filmową misję edukacyjną. Szlachectwo zobowiązuje. Na zakończenie wspomnę, że sto lat temu ukazał się pierwszy numer branżowego czasopisma  Acta Societatis Botanicorum Poloniae. A poza tym wchodzimy w sto pierwszy rok działalności.

W dwudziestym drugim epizodzie tego cyklu poznamy lepnicę rozdętą  Silene vulgaris z rodziny goździkowatych - Caryophyllaceae. Ubiegłoroczny cykl filmowy zdominowały rośliny zielne. W tym roku także będą się one pojawiać. Oto dziesiąty taki bohater.

Na tle okazów z Chrzanowa z ulicy Łowieckiej zwróćmy uwagę na charakterystyczne cechy wyglądu. Dotyczy to przede wszystkim obupłciowych kwiatów posiadających rozdęty kielich złożony ze zrośniętych działek kielicha, podobnie jak prezentowany w ubiegłym roku bniec biały  Melandrium album. W odróżnieniu od niego nasza bohaterka jest naga, często sino owoszczona.

Teraz przyjrzyjmy się roślinie wyrastającej na dworcu autobusowym w Trzebini. Ten pospolity w naszym kraju gatunek jest bardzo niewymagającym względem siedliska. Pojawia się w murawach, zaroślach, terenach ruderalnych. Nie przeszkadzają mu gleby kamieniste lub szkieletowe. Uchodzi za gatunek galmanowy, znaczy się taki, któremu nie przeszkadza wysoka zawartość w glebie takich metali jak cynk, ołów, kadm. W ostatnich latach obserwuje się zajmowanie przez naszą bohaterkę nowych stanowisk oraz wzrost liczebności osobników na już zajmowanych miejscach.

Generalnie nie ma bezpośredniego zastosowania gospodarczego. Jej kwiaty są jednak bardzo zasobne w nektar i pyłek, przez co sprawdzi się w roli niszowego pożytku pszczelego. Zdobi kwietne łąki.

Kiedy roślina przekwita jej rozpadający się kielich, daje efekt lampionu. Tak to zaobserwowałem w Chrzanowie przy ulicy Siennej.

Oto owocujące rośliny z ulicy Władysława Sikorskiego w Chrzanowie. Tutaj także zarysowuje się efekt lampionu. Owocem jest tutaj torebka pękająca pięcioma klapami. Jeśli delikatnie usuniemy jej górną część to na dnie, zauważymy zarys pięciu komór, w których znajdują się nasiona. Tym lepnice wszystkich gatunków różnią się od rodzaju bniec, który bywa czasami dodawany do nich na przyczepkę.

Piotr Grzegorzek

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl #botanical_hikes04:00 40 04:00Lepnica rozdęta 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Zima, jaka jest, każdy widzi. Jak sytuacja rozwinie się dalej trudno powiedzieć. Jedno jest pewne, w konkursie na zimę stulecia zdecydowanie znajduje się w końcu stawki. Przypominam, ten konkurs najwcześniej zostanie rozstrzygnięty po 21 marca 2101 roku. Chodzi o to, aby sezonowi 2100/2101 także dać szansę wystartowania w nim.



Jednym ze znaków zbliżającego się przedwiośnia jest pylenie leszczyny. Ta właśnie bardzo rozluźniła się w Chrzanowie przy ulicy Siennej. Ponieważ nie dotyczy to wszystkich kotków na wszystkich ocalałych po niedawnej rzezi krzewów, można powiedzieć, że póki co sytuacja przedstawia się przysłowiowo  na dwoje babka wróżyła.


Nie tak dawno, bo w 2017 roku po lutowym pyleniu leszczyny wpadł do nas z wizytą niejaki Buran i poczęstował nas solidnym mrozem, w porywach sięgającym -30 stopni Celsjusza. Teraz w dalszym ciągu brak innych oznak nadciągającej wiosny. Nie kwitnie miastowy wawrzynek wilczełyko, nie kwitną oczary japoński oraz chiński.01:18 21 01:18Leszczyna zakwitła w Chrzanowie 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

W drugim dniu 4 edycji Letniego Festiwalu Rocka czyli w sobotę 18 lipca na deskach Klubu Relax zagrali z Jaworzna Master Men, z Katowic Warhlack i z Warszawy My Own Wasteland, laureat 3. edycji LFR.
Zaciekawiło nas to, czy w czasach smuty narodowej z powodu zarazy muzycy przygotowali na festiwal materiał posępny z beznadzieją w tle czy raczej rozweselający.

Świat muzyczny dzielnie walczy z zarazą. Np. zespół Florence and the Machine cały niemały dochód ze sprzedaży singla przeznaczył na przeciwdziałanie pandemii. Czy muzycy grający na tegorocznym LFR włączyli się do takich ważnych poczynań?

Koncerty zdalne stały się codziennością, ale jak się wydaje nic nie zastąpi muzykowania przed realną publiką, choćby było to pięć osób na krzyż w dodatku z maskami antywirusowymi na twarzy.

Głosowanie na najlepszy zespół tegorocznego festiwalu odbędzie się poprzez FB Klubu Relax.

Dodajmy na zakończenie, że warszawiacy przypomnieli swój nienowy i sprzed zarazy utwór z tekstem: absurdalnie dziwny ten nasz świt. Wypisz wymaluj o współczesności, artyści zawsze wszystko wiedzą najlepiej.


Materiał pochodzi ze strony http://www.jaw.pl03:20 18 03:20Letni Festiwal Rocka dzień drugi 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

W drugim dniu 4 edycji Letniego Festiwalu Rocka czyli w sobotę 18 lipca na deskach Klubu Relax zagrali z Jaworzna Master Men, z Katowic Warhlack i z Warszawy My Own Wasteland, laureat 3. edycji LFR.

Zaciekawiło nas to, czy w czasach smuty narodowej z powodu zarazy muzycy przygotowali na festiwal materiał posępny z beznadzieją w tle czy raczej rozweselający.

Świat muzyczny dzielnie walczy z zarazą. Np. zespół Florence and the Machine cały niemały dochód ze sprzedaży singla przeznaczył na przeciwdziałanie pandemii. Czy muzycy grający na tegorocznym LFR włączyli się do takich ważnych poczynań?

Koncerty zdalne stały się codziennością, ale jak się wydaje nic nie zastąpi muzykowania przed realną publiką, choćby było to pięć osób na krzyż w dodatku z maskami antywirusowymi na twarzy.

Głosowanie na najlepszy zespół tegorocznego festiwalu odbędzie się poprzez FB Klubu Relax.

Dodajmy na zakończenie, że warszawiacy przypomnieli swój nienowy i sprzed zarazy utwór z tekstem: absurdalnie dziwny ten nasz świt. Wypisz wymaluj o współczesności, artyści zawsze wszystko wiedzą najlepiej.


Materiał pochodzi ze strony http://www.jaw.pl03:20 15 03:20Letni Festiwal Rocka dzień drugi 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Klub Relax zaprosił na dwudniowy Letni Festiwal Rocka. Uff! Odetchnęliśmy z ulgą, nareszcie coś w realu. I tak pierwszego dnia festiwalu  w piątek 17 lipca zaprezentowali się White Deer, Noc na Wycieraczce i Ostrożnie.

Nie zagrali melancholijnie, wbrew wiadomej pandemii. I dlatego zaciekawiło nas to, czy w czasach szalejącego wirusa muzycy napisali piosenki o tekstach smutnych z przygnębiającą muzyką.

Jak rozpisywali się w internecie niektórzy celebryci, czasy pandemii i odosobnienia dały im do myślenia. Z pewnością muzycy LFR równie ambitnie to i owo przeanalizowali, coś odkryli a coś uznali za zupełnie nieważne.

Nie przypuszczamy, by czasy strasznego wirusa zmusiły muzyków do osiedlenia się w leśnej głuszy i do oddania się medytacjom. Muzyczne plany pewnie nadal są dopinane na ostatni guzik.

Publika LFR bawiła się nad wyraz dobrze, jak za dawnych dobrych czasów. Tu obowiązuje reguła: wbrew zarazie byle nie zwariować.


Materiał pochodzi ze strony http://www.jaw.pl03:09 15 03:09Letni Festiwal Rocka dzień pierwszy 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Nie jest źle mieć o sobie dobre zdanie. Skromność ponoć odchodzi do lamusa. Czy powyższe dotyczy świata muzycznego  sprawdzamy przy okazji finałowych przesłuchań Letniego Festiwalu Rocka organizowanego przez Klub Relax.

W niedzielę 1 września w finale zagrali Hot Streak z Krakowa, Moonshiners z Katowic, Snowblind również z Katowic i My Own Westeland z Warszawy. Tak więc było kogo pytać  czy muzycy skoro zdecydowali się zaprezentować przed miłą publiką i równie miłymi jurorami mają o sobie wyłącznie dobre zdanie?

Wydało nam się, że nie od rzeczy będzie też takie pytanie ze wstępem  pewien znany polski wokalista z równie znanego zespołu zdjął onegdaj przed publiką swe gacie, czy więc muzyka potrzebuje takich skandali czy broni się sama?

Trzyosobowe szacowne jury pewnie miało o muzykach dobre zdanie, generalnie festiwal należy zaliczyć do muzycznych udanych przedsięwzięć.

Skoro już taka zrobiła nam się miła relacja dodajemy na koniec, z równym zadowoleniem, że festiwal wygrał zespół My Own Westeland. W nagrodę zagrają suport podczas 6. edycji ProRock Festiwalu. Nasze gratulacje.03:33 17 03:33Letni Festiwal Rocka finał 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

W Nadleśnictwie Wisła na terenie Karpackiego Banku Genów znajduje się niezwykłe miejsce położone na wysokości 700 metrów nad poziomem morza. To tutaj, wśród malowniczych krajobrazów górskich, kryje się niezwykła pasieka. Pomimo tak wysokiego położenia te małe, pracowite owady radzą sobie bardzo dobrze, wnosząc nieoceniony wkład w rozwój przyrody leśnej. 

Leśną pasieką zajmują się leśnicy, którzy są związani z pszczelarstwem od dawna. Dzięki łączeniu pracy  z pasją, wykonywanie jej staje się przyjemnością, pomimo że praca przy ulach jest niezwykle wymagająca i czasochłonna.

Obok pasieki znajduje się budynek edukacyjny, w którym możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o pszczołach i innych zapylaczach. W budynku umieszczono specjalne pomieszczenie, w którym odwiedzający mogą w bezpieczny sposób obserwować pszczoły. 

Pomimo wysokiego położenia, pszczoły odnajdują tu wystarczająco dużo pokarmu, aby wyprodukować miód.

Pszczoły są niezwykle ważne dla ekosystemów naturalnych i rolnictwa, będąc kluczowymi zapylaczami. Ale jak zwykli ludzie mogą się przyczynić do ich ochrony? Ciekawostką jest, że każdy może sobie taką małą pasiekę w lesie założyć. wystarczy tylko trzymać się kilku wytycznych.

Edukacyjne kompleksy zakładane w różnych nadleśnictwach wzmacniają świadomość o konieczności ochrony zapylaczy, zwłaszcza wśród młodszych pokoleń. Działania leśników skutecznie przyczyniają się do ochrony i promocji tych kluczowych dla ekosystemu owadów, jednocześnie wspierając zachowanie bogactwa i różnorodności lokalnej fauny.

Materiał powstał przy współpracy z Lasami Państwowymi.07:02 41 07:02Leśna pasieka na wysokości 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Leśne Pogotowie zostało założone przez Jacka Wąsińskiego w 1993 roku i już od 30 lat zwierzęta wymagające pomocy i rehabilitacji znajdują tam schronienie. Głównym celem ośrodka jest pomoc dzikim zwierzętom rannym w wypadkach drogowych lub innych nieprzewidzianych sytuacjach.

Wiele zwierząt, szczególnie te osierocone we wczesnym okresie życia, potrzebuje rehabilitacji lub odchowania. Leśne Pogotowie stara się przywrócić jak najwięcej zwierząt do ich naturalnego środowiska, a te, które zostały trwale okaleczone, otrzymują dożywotnią opiekę. Działalność Leśnego Pogotowia to pasja życiowa Jacka Wąsińskiego. W ciągu 30 lat, dzięki wysiłkom pracowników ośrodka , uratowano ponad 30 tysięcy różnych gatunków dzikich zwierząt.

Zdarza się, że do ośrodka trafiają gatunki spoza naszego kraju. Każde zwierzę jest inne i ma inne wymagania, którym pracownicy Pogotowia Leśnego codziennie starają się sprostać, a dzięki ich staraniom zwierzęta są dobrze przygotowane, żeby przeżyć w lesie. W obecnej zimowej porze roku można jednak wesprzeć leśną zwierzynę dokarmiając ją w odpowiedni sposób, a co najważniejsze dobrej jakości karmą.

Zdarza się, że zwykli ludzie przynoszą zwierzęta do ośrodka. Jednak trzeba pamiętać, że interwencje ludzi, którzy nie mają specjalistycznej wiedzy, choć często podyktowane są dobrymi intencjami, mogą czasami przynosić więcej szkód niż pożytku.

Takie ośrodki pomocy, jak ten w Mikołowie, realnie wpływają na ochronę leśnego życia, co doskonale ilustruje 30-letnia działalność Leśnego Pogotowia. To dzięki oddaniu i pasji pracowników i wolontariuszy wiele poszkodowanych zwierząt wraca do naturalnego środowiska. Praca ośrodka, obejmująca zarówno rehabilitację, jak i wychowanie zwierząt, oraz zapewnienie dożywotniej opieki tym, które nie mogą wrócić do swojego naturalnego środowiska, jest nieoceniona.

Materiał zrealizowany przy współpracy z Lasami Państwowymi.09:50 19 09:50Leśne Pogotowie 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Od pewnego czasu w Chrzanowie w ogrodzie przy Domu Urbańczyka można podziwiać okazały krzew uginający się pod kiściami białych kwiatów. Ma teraz niecałe 5 metrów wysokości. Uprawia się go tutaj od 1984 roku. Startował z sadzonki niewiele większej od patyczka szaszłykowego. Pochodzi z Ogrodu Botanicznego w Poznaniu.

W owym czasie nasz bohater nazywał się po łacinie Syringa amurensis var. japonica. Teraz nazwę zmieniono na Syringa reticulata var. amurensis lub Syringa reticulata var. mandshurica. Odmiana japońska, a taka rośnie w Chrzanowie to Syringa reticulata var. reticulata. Niezłe zamieszanie, nieprawdaż.

Kiedy już przez to przebrnęliśmy, zapamiętajmy sobie tylko tyle, że ojczyzną naszego taksonu jest północna Japonia, wyspa Hokkaido. Jest on bardzo wytrzymały na mrozy. Kwitnie po tradycyjnie uprawianych lilakach. Optimum kwitnienia przypada na lipiec. Jest chętnie odwiedzany przez pszczoły. W upalne dni, krzew po prostu brzęczy niczym typowa lipa, tyle tutaj się ugania tych pracowitych owadów.

Chcemy mieć drugą Japonię  sadźmy między innymi jego. Bywa sadzony tu i ówdzie, ale wciąż należy do osobliwości dendrologicznych. Nasz, chrzanowski jest prawdopodobnie jedynym takim, a nawet jeśli nie to na pewno najstarszym w rejonie mojego działania.

Piotr Grzegorzek

Materiał pochodzi ze strony http://www.jaw.pl01:41 15 01:41Lilak amurski 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Rok 2023 jest kolejną okazją do świętowania. Otóż dziesięć lat temu, znaczy się w 2013 roku, otrzymałem jako członek Polskiego Towarzystwa Botanicznego branżowy medal im. Bolesława Hryniewieckiego za popularyzację botaniki. To znakomity powód, aby zgodnie z zapowiedzią na zakończenie cyklu Sto filmów na stulecie Polskiego Towarzystwa Botanicznego kontynuować filmową misję edukacyjną. Szlachectwo zobowiązuje. Na zakończenie wspomnę, że sto lat temu ukazał się pierwszy numer branżowego czasopisma  Acta Societatis Botanicorum Poloniae. A poza tym wchodzimy w sto pierwszy rok działalności.

W trzydziestym piątym epizodzie tego cyklu poznamy liliowca rdzawego  Hemerocallis fulva z rodziny złotogłowowatych  Asphodellaceae. Bohatera tego filmu zaliczyłem do roślin zielnych. Jest on dziewiętnastą pozycją w tym cyklu. Z racji pochodzenia mógłby być gatunkiem egzotycznym, ale do tej kategorii zaliczam tylko te gatunki, które na zimę muszą trafiać w ciepłe miejsca. Na tle roślin sfilmowanych tu i ówdzie proszę wysłuchać kilku informacji.

Czy nasz bohater jest częściowo Europejczykiem trudno powiedzieć, chociaż w naturze trafia się od wschodniej części basenu Morza Śródziemnego po Indie. Od dawna jest uprawiany, albowiem ogrody zdobi w dzień. Dosłowne tłumaczenie łacińskiej nazwy składającej się z dwu greckich słów oznacza piękność dnia.

Dla nas zasadniczo jest to dość trwała ozdoba ogrodów. Nie jest zbyt ekspansywna, ale tak na wszelki wypadek dobrze mieć ją pod kontrolą. Po prostu raz sadzisz, potem poskramiasz przez plewienie. Na wolności, gdzie może trafić jako wyrzutek z ogrodu radzi sobie nieźle, ale nie jest ekspansywny w porównaniu z wieloma przybyszami z obcych krajów.

My najczęściej podziwiamy jego piękno. Ma jednak zastosowanie medyczne. Działa przeciwdepresyjnie. Uważano go za antidotum przy zatruciu arszenikiem. Wszystkie części naszego bohatera można spożywać. Osobiście nie miałem śmiałości sprawdzić. Pąki kwiatowe i kwiaty można jeść na surowo. Jedyną ich wadą jest działanie przeczyszczające, ale to dotyczy między innymi prezentowanego w tym cyklu dzikiego bzu czarnego.

Nasz bohater to dzikus, ale istnieje mnóstwo odmian ogrodowych i właściwie wciąż powstają nowe. Punktem wyjścia jest 16 dzikich gatunków. Ponad trzy i pół tysiąca z nich można oglądać w Arboretum Wojsławice na Dolnym Śląsku. Tutaj mamy niewielką próbkę z Jaworzna.

I na zakończenie mantra, która kończyła filmy ubiegłorocznego cyklu. Co do reszty szukajcie, a znajdziecie. W gruncie rzeczy najważniejsze jest wiedzieć, jak ta roślina wygląda, bo nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza może się przydać.

Piotr Grzegorzek

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl #botanical_hikes03:56 22 03:56Liliowiec rdzawy 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv