Matiz kontra pieszy

Mógł na wstecznym poprawić. Odpowiedz

w polsce to kierowca poszedłby do pierdla a prowokator miałby jeszcze prawo żądać odszkodowania... Odpowiedz

niech się cieszy że to był matiz Odpowiedz

Prawidłowe traktowanie odrzutów poaborcyjnych.Wsteczny by się przydał.Co za idiota!!! Odpowiedz

Ja w GTA tak robiłem :) Odpowiedz

jaki idiota. rzucił się na samochód. kierowca wymierzył sprawiedliwą karę, choć troszkę przegiął. Odpowiedz

20 sekunda - matiz odjeżdża na piskach :D Odpowiedz

dobrze hu.jowi jeb.anemu po co zaczynał!!!!!!!!!!!! Odpowiedz

Hahaha Pieszy chciał wymusić ubezpieczenie jak w Rosji :D Odpowiedz

DO BRZE CIOTA SAM SIĘ ŻUCIŁ Odpowiedz

dobrze zrobił Odpowiedz

ty czlowieku chyba niwiesz co mowisz swój pusty łeb se rozjedz Odpowiedz

"am mam matiza i kocham to autko przejechane ponad 200tysiecy"

A ten koleś ma jednego przejechanego ;) Odpowiedz

to kazachstan a gość który się jebn.ał na mache to zapewne właściciel skradzionego matiza :) Odpowiedz

Debile nie słuchacie. Koleś wraca do SWOJEGO auta, gdy oprawca wraca i atakuje, ruskie pokolenie nie znające angielskiego Odpowiedz

dobrze zrobił :) Odpowiedz

wy jesteście tacy tępi ? ... ten model wykorzystał to iż kierowca matiza wyszedł z pojazdu i próbował go okraść ... a ten zamiast do drzwi rzucił się na szybę samochodu co skutkowało dalszym rozwojem sytuacji Odpowiedz

To nie był afekt to była obrona konieczna w sytuacji realnego zagrożenia życia. A jeśli ten co się rzucił na maskę miał pistolet i zamiast rzucać się poprostu gościa by zastrzelił ? Podejżewam że żaden sąd nie skazałby kierowcy za przejechanie człowieka w tej sytuacji, mając nagranie i świadków. Poza tym miałem podobną sytuację. Kolegę pobił jego kumpel będący na jakiś tabsach czy innym syfie. Byłem w okolicy więc interweniowałem. Koleś normalny świr na krótkim rękawku przy -20 stopniach, najpierw pobił kumpla potem sterroryzował pracownika stacji. Korzystając z chwili niepobytu owego świra zapakowałem kolegę do samochodu i chcę jechać. Gościu to zobaczył wybiegł z impetem, otworzył drzwi. Nie wiedziałem czy chce kolegę wyciągnąć czy zadźgać to był ułamek sekundy więc ja na gaz. Było po łuku więc koleś zrobił flagę na moim samochodzie, trzymał się słupka do pobliskiego skrzyżowania. Odpadł gdzieś przy 50km/h. Spadł mordą w śnieg po czym otrzepał się i poszedł sapać się do ziomków którzy zbiegli się aby opanować sytuację. Dopiero po paru godzinach jak adrenalina zeszła dotarło do mnie parę rzeczy... Co by było gdyby zawinął się w okół sygnalizacji świetlnej ? Albo wpadł głową pod tylne koło ? Następnego dnia przepraszał kolegę, pytał czy nie zepsuł mi drzwi, płakał że nic nie pamięta itd. Ogólnie sprawa zakończyła się na paru siniakach.
Co do czerwonego gościa na filmie, zapomniał o naturalnych instynktach człowieka pod wpływem adrenaliny. Dostał bardzo bolesną nauczkę i powinien cieszyć się że przeturlał go progiem tylko matiz a nie coś cięższego... Odpowiedz

ja*ierdole takiego to na dożywocie udawał ten poszedł po pomoc ukradł mu auto i jeszcze go rozjechał Odpowiedz

Temu tucznikowi i tak nic się nie stało. Chociaż na to się przydają Macdonaldy w USA. Odpowiedz